
Granaty i pociski na polu. Rolnicy otarli się o smierć
Podczas prac polowych rolnicy nadal natykają się na niewybuchy z czasów II wojny światowej. W ostatnich dniach taką niebezpieczną "niespodziankę" podczas sadzenie ziemniaków znalazł mieszkaniec Chełma (woj. lubelskie) - wykopał granat ręczny. Z kolei w miejscowości Marysin (woj. lubelskie) rolnik wyorał pociski artyleryjskie, a obok Zambrowa - granat moździerzowy.
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TOPAGRAR
Przeczytaj cały artykuł na www.topagrar.pl