Lawendowy Zdrój spod Gniezna. Michalscy pokazują, że rolnik może zarobić na lawendzie
Od aptecznego zapachu fioletowych kwiatków może się zakręcić w głowie. Jednak kiedy minie pierwszy zawrót głowy, pojawiają się pomysły na to, jak z lawendy, oprócz zapachu, uzyskać dochód. Paulina Michalska, właścicielka gospodarstwa w Pakszynie w gminie Czerniejewo w powiecie gnieźnieńskim, za domem uprawia hektar lawendy. Fioletowy raj nazwała Lawendowymi Zdrojami. Co roku w tych zdrojach pławią się tysiące odwiedzających.
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TPR
Przeczytaj cały artykuł na www.tygodnik-rolniczy.pl