Niekontrolowany import pszenicy z Ukrainy. Czym ryzykują kupujący?
Do Polski wciąż wjeżdża ukraiński rzepak, kukurydza i pszenica, których jakość jest kontrolowana. Ostatnio inspekcje graniczne zaczyna omijać pszenica na cele techniczne, na której napływ narzekają rolnicy na wschodzie kraju. Oszczędność kusi, ale czy warto ryzykować?
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TOPAGRAR
Przeczytaj cały artykuł na www.topagrar.pl