Rolnik w kilka dni zmienił oborę uwięziową w wolnostanowiskową
Opieszałość urzędników, zbyt długie oczekiwanie na pozwolenia oraz problemy z uzyskaniem kredytu. To wszystko sprawiło, że Daniel Kijo zrezygnował z budowy nowoczesnej obory z halą udojową. Jednak nie zrezygnował z utrzymania swoich krów w systemie wolnostanowiskowym, który uznaje za najzdrowszy, wpływający na lepszy stan racic i nóg oraz podniesienie parametrów rozrodu.
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TPR
Przeczytaj cały artykuł na www.tygodnik-rolniczy.pl