"Przejściowa" uwięziówka okazała się idealnym rozwiązaniem dla hodowców z Mazowieckiego
W czasie 5 lat od przejęcia gospodarstwa powiększyli areał ziemi i wybudowali swoją pierwszą nową oborę. I nie ostatnią, bowiem Marta i Adrian Turkowie w przyszłości planują kolejną inwestycję, obiekt zdecydowanie większy i bezuwięziowy. Aby tak się stało, muszą jednak wcześniej zabezpieczyć odpowiedni areał, co sukcesywnie czynią.
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TPR
Przeczytaj cały artykuł na www.tygodnik-rolniczy.pl