Jakie rozwiązania w oborze rolników z Pomorza wpływają na dobrostan i oszczędności?
Po zaledwie czterech miesiącach budowy, w 2011 roku, Wioleta i Grzegorz Myszkierowie zaczęli zasiedlanie nowej wówczas, obory uwięziowej. Po ponad dekadzie jej użytkowania, żałują nieco, że nie zdecydowali się na obiekt wolnostanowiskowy, który zapewniłby zwierzętom najlepszy z możliwych dobrostan. Bo właśnie dobrostan zwierząt (i oczywiście rozwój produkcji mleka) był nadrzędnym celem tej inwestycji.
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TPR
Przeczytaj cały artykuł na www.tygodnik-rolniczy.pl