Dobry i tani pomysł na oborę uwięziową
6 krów i 2 jałówki – z takim stanem pogłowia swoją mleczną drogę zaczynali Justyna i Wojciech Wojewódzcy. Mijały lata, a wraz z nimi rozwijała się w gospodarstwie produkcja mleka, dla której potrzeb zagospodarowywano kolejne pomieszczenia w siedlisku. Dziś wjeżdżając do gospodarstwa trudno nawet podejrzewać że utrzymywane jest w nim tak duże pogłowie.
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TPR
Przeczytaj cały artykuł na www.tygodnik-rolniczy.pl