Na Opolszczyźnie trwają mocno spóźnione żniwa kukurydzy na ziarno. Wiosna była zimna, więc wegetacja roślin później ruszyła. Wprawdzie niektórzy rolnicy zaczęli zbierać ziarno już miesiąc wcześniej, wielu przystąpiło do żniw dopiero pod koniec października.
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TOPAGRAR
Przeczytaj cały artykuł na www.topagrar.pl<span style="color: #0d0d0d; font-family: Roboto, Noto, sans-serif; font-size: 15px; white-space: pre-wrap;">Na Opolszczyźnie trwają mocno spóźnione żniwa kukurydzy na ziarno. Wiosna była zimna, więc wegetacja roślin później ruszyła. Wprawdzie niektórzy rolnicy zaczęli zbierać ziarno już miesiąc wcześniej, wielu przystąpiło do żniw dopiero pod koniec października. Ziarno jest jednak bardzo mokre: w Kombinacie Rolnym Kietrz wilgotność oscylowała wokół 35-37 procent przy FAO 240. Część ziarna idzie na suszarnię, a część jest śrutowana i zakiszana w rękawach foliowych na paszę dla bydła. W Kombinacie z pierwszych zbiorów plon wyniósł 16 ton z hektara. <br /><br /> Rolnicy spieszą się, żeby uwalniać pola pod siew pszenicy. Większość suszy ziarno i czeka, bo choć ceny są wysokie, podwyżka kosztów środków do produkcji była znacznie wyższa.<br /><br /> Trwają też zbiory kukurydzy z poletek doświadczalnych. </span>
