Gospodarujący na mniejszym areale rolnicy z południowo-zachodniej Polsce aż do zeszłego tygodnia czekali z siewami kukurydzy. Doświadczenia sprzed dwóch lat nauczyły ich, że nie ma co się spieszyć z siewem, a ziarno posiane nawet w maju daje dobry plon i nie jest narażone na przymrozki.
Gospodarujący na mniejszym areale rolnicy z południowo-zachodniej Polsce aż do zeszłego tygodnia czekali z siewami kukurydzy. Doświadczenia sprzed dwóch lat nauczyły ich, że nie ma co się spieszyć z siewem, a ziarno posiane nawet w maju daje dobry plon i nie jest narażone na przymrozki. <br /><br />Chęć wykorzystania resztek wilgoci w glebie dla lepszych wschodów sprawiła, że prace polowe przyspieszyły i teraz rolnicy w kończą siać kukurydzę. Nie tylko ci mniejsi gospodarze. Także duże gospodarstwa, takie, jak Kombinat Rolny Kietrz czy Top Farms Głubczyce, gdzie do uprawy kukurydzy przeznaczono dwa tysiące hektarów, właśnie kończą siewy.<br /><br />– Siewy zaczęliśmy tydzień temu od odmiany kiszonkowej i dziś w nocy będziemy je kończyli. Uprawę zaczeliśmy od rozlewania gnojowicy, póxniej uprawa kompaktorem na głębokość 8 cm. Ze względu na suszę zaczęliśmy wcześniej siać, żeby utrzymać jeszcze resztkę wilgoci w glebie. Na tym polu obecnie prowadzimy ok 20 doświadczeń na własne potrzeby tak, aby mieć porównanie, która z odmian jest najlepsza w plonowaniu na masę zielona kiszonki – mówi Przemysław Kotowicz, specjalista działu roślin paszowych Top Farms Głubczyce.<br /><br />– W tym roku rozpoczęliśmy siewy wyjątkowo wcześnie siewy kukurydzy, ponieważ aura pogodowa na to pozwalała. Poza tym chcemy złapać resztki wilgoci w glebie, żeby kukurydza powschodziła. Dzisiaj powinniśmy skończyć te siewy. Łącznie may w tym roku 1600 ha kukurydzy. Mamy bardzo duże pogłowie bydła, dlatego ok. 900 ha kukurydzy jest przeznaczone na kiszonkę. W zależności od plonu pozostała część zasiewów pójdzie w całości na sprzedaż ziarna lub częścuiowo przeznaczymy ją na kiszonkę – Marek Oblicki – dyr. ds produkcji roślinnej Kombinat Rolny Kietrz<br /><br /><br /><em>tekst: Bartłomiej Czekała, Mariusz Drożdż Zdjęcia: Mariusz Drożdż</em>