To ekonomia tuczu, a nie liczba prosiąt decyduje o sukcesie
Jeśli nie zabezpieczymy dobrego materiału, jakim są prosięta, nie będziemy w stanie ograniczać zużycia antybiotyków. Zwiększenie płodności loch do 19–20 sztuk w miocie to jednocześnie wzrost upadków do odsadzenia, mniejsza waga urodzeniowa prosiąt, gorsza witalność i żywotność, zwiększona konkurencja przy sutkach i ostatecznie zróżnicowanie miotu.
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TPR
Przeczytaj cały artykuł na www.tygodnik-rolniczy.pl