Kto ma owce, ten ma co chce? Czy z gospodarstwa z owcami można wyżyć?
Ona od najmłodszych lat zauroczona zwierzętami – tymi dużymi i tymi małymi. Wychowywała się w mieście, a krowę pierwszy raz zobaczyła z bliska dopiero na studiach. On nigdy nie wyobrażał sobie, że jego codzienność będzie składać się z pracy ze zwierzętami, noszenia ubłoconych kaloszy i jeżdżenia traktorem. Mowa o Natalii Wierzchoń i Marku Konopce – małżonkach, którzy zdecydowawszy się osiedlić na Warmii i Mazurach, zakupili opuszczone siedlisko we wsi Dębinka pod Miłomłynem.
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TPR
Przeczytaj cały artykuł na www.tygodnik-rolniczy.pl