Rolnik musi zostawić 50 krów, bo wojsko wzywa go w kamasze
Rolnik z Podlasia musi zostawić swoje krowy, bo... wojsko wezwało go na ćwiczenia. – Nie interesuje ich, kto będzie doił i karmił moje zwierzęta. Mam wskoczyć w kamasze i już – żali się Piotr, rolnik z Podlasia. Dlaczego armia powołuje hodowców bydła? Jaka kara grozi rolnikowi, jeśli nie stawi się na ćwiczenia wojskowe?
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TPR
Przeczytaj cały artykuł na www.tygodnik-rolniczy.pl