Najpierw gradobicie, a później wichura zniszczyła wsie na Lubelszczyźnie. Jak im pomóc?
Pierwszy przyszedł grad wielkości piłeczek pingpongowych. Kilka dni później potężna wichura zrywała dachy i wyrywała drzewa z korzeniami. Mieszkańcy wsi na pograniczu pow. hrubieszowskiego i tomaszowskiego próbują otrząsnąć się po podwójnym nieszczęściu.
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TPR
Przeczytaj cały artykuł na www.tygodnik-rolniczy.pl