Centrala nasienna zostawiła rolnika z trzema tonami trawy. "Odsyłali jeden do drugiego"
Rolnik z Nowej Wsi w pow. lipskim opowiada, jak Centrala Nasienna „Kalnas” zostawiła go na lodzie. Nie odebrali nasion w termie, ani po terminie. - Zrobili sobie u mnie darmową przechowalnię towaru nie pytając mnie o zdanie – mówi Mariusz Walczyk.
Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości TPR
Przeczytaj cały artykuł na www.tygodnik-rolniczy.pl