Szmulewicz zaapelował o zaniechanie weta ws. budżetu UE
Dzięki Unii Europejskiej spełniło się nasze marzenie i staliśmy się europejskimi farmerami – mówił wczoraj w Senacie Wiktor Szmulewicz, szef samorządu rolniczego. Izba wyższa przyjęła uchwałę wzywającą Radę Ministrów do przyjęcia wynegocjowanego projektu budżetu Unii Europejskiej. Inaczej grozi nam utrata setek miliardów złotych unijnej pomocy. Także tej dla rolnictwa.
Nie sądzę, żeby z Zielonym Ładem wiązały się jakieś zagrożenia, natomiast wynikają z niego ogromne szanse, a zwłaszcza dla rolnictwa w takich krajach jakim jest Polska – mówił na V Forum Rolnictwa i Agrobiznesu Janusz Wojciechowski komisarz ds. rolnictwa w KE, który połączył się z nami wprost z Brukseli.<br /> – Cieszmy się, że Forum pomimo trudnego roku kontynuuje swoją działalność. Potrzebujemy takiej debaty na temat przyszłości polskiego rolnictwa, na temat przyszłości rolnictwa w Europie. Dla mnie jest to także szczególna okazja, bo za chwilę minie rok działania KE w nowym składzie, w której mam zaszczyt odpowiadać za rolnictwo i to jest też okazja do takiej choćby krótkiej informacji, o najważniejszych działaniach podjętych w tym okresie. Rozpoczęto w tym czasie działania w zakresie nowej Wspólnej Polityki Rolnej i jej przyszłości. Jesteśmy obecnie na kolejnym etapie prac. W tym czasie odbyło się wiele spotkań i konsultacji. Przez ten rok komisja oczekiwała na stanowiska Parlamentu Europejskiego, Rady, aktywnie uczestnicząc w wypracowaniu tych stanowisk. Miałem wiele spotkań, okazje wystąpienia przed całym Parlamentem Europejskim i aktywnie współpracowaliśmy z kolejnymi prezydencjami, fińską, chorwacką, a teraz niemiecką. W tej chwili trwa tzw. trylog, ze stanowisk Parlamentu Europejskiego i Rady, z udziałem Komisji Europejskiej powstanie w efekcie wspólne stanowisko, które ostatecznie przełoży się na kształt przyszłych rozporządzeń dotyczących planów strategicznych, zasad finansowania Wspólnej Polityki Rolnej i zasad organizacji rynków rolnych– rozpoczął swoją wypowiedź komisarz rolny KE.
